Artykuł zaktualizowany 4 lutego 2021
W ostatnich latach coraz więcej ludzi decyduje się na kominek w domu – nie jest to tylko ciekawy element aranżacji wnętrz, ale również źródło ciepła. Dlatego do sezonu grzewczego należy przygotować się już wcześniej, zgromadzić zapasy odpowiedniego rodzaju opału i wybrać ten najlepszy.
Które drewno będzie najlepsze do kominka?
Drewno pochodzące z drzew iglastych, mimo że jest najtańsze, to do kominków się nie nadaje. Zawiera w sobie bardzo dużo żywicy, która topiąc się, oblepia nie tylko szybę kominka, ale również osadza się w przewodzie kominowym. Do tego podczas palenia wydziela bardzo dużo dymu. Jako opał zdecydowanie lepiej sprawdzi się drewno z drzew liściastych, ze względu na to, że jest twardsze, pali się równomiernie i ma w sobie małą ilość żywicy. Dzięki temu nie zanieczyszcza ani kominka, ani przewodu kominowego. Najlepiej wybrać drewno twarde, wysokokaloryczne, jak np. buk, dąb czy grab, ponieważ będzie się ono palić długo, dzięki czemu nie trzeba często dokładać do kominka.
Wiąże się to z oszczędnością pieniędzy, ponieważ w ciągu sezonu grzewczego, spalimy tego drewna mniej. Mniejsza ilość drewna, to też mniej miejsca potrzebnego na jego składowanie. Warto również dodać, że nie można używać jako opału drewna, które wcześniej było malowane czy impregnowane.
Fot. Drewutnia drewniana Bayer (Ogrodosfera.pl)
Gdzie składować drewno opałowe?
Wszystko zależy od tego, ile mamy dostępnego miejsca w ogrodzie. Najczęściej drewno składowane jest zaraz przy ścianie domu i zabezpieczone przed opadami atmosferycznymi. Trzeba jednak pamiętać, że zabezpieczając drewno np. folią, zatrzyma to przepływ powietrza, przez co nie będzie mogło wyschnąć. Dlatego takie rozwiązanie jest dobre tylko chwilowo. Jeśli mamy zamiar dłużej składować drewno w ten sposób – lepiej dobudować tzw. okap, czyli to wysunięty dach, który nie tylko ochroni przed opadami, ale zapewni prawidłową cyrkulację powietrza.
Jeśli posiadamy dużo wolnej przestrzeni, warto postawić drewutnię, czyli specjalną konstrukcję, przeznaczoną do składowania drewna opałowego. Jest ona zadaszona, z odpowiednio przygotowanym podłożem, które umożliwia izolowanie drewno od wilgoci. Do tego ściany takiej drewutni zapewniają prawidłową cyrkulację powietrza, ponieważ są ażurowe. Klasyczna drewutnia, oprócz miejsca przygotowanego do składowania drewna, ma też miejsce przeznaczone do jego cięcia oraz do tego, aby we właściwy i bezpieczny sposób przechowywać narzędzia do tego potrzebne. Warto podkreślić, że w sezonie grzewczym po opał będziemy chodzić często, więc najlepiej, aby konstrukcja ta była jak najbliżej domu.
Fot. Wysoka metalowa drewutnia firmy Vitavia (Ogrodosfera.pl)
Jak właściwie przygotować drewno?
Najlepiej kupować je zimą, wtedy ma w sobie najmniej wody. Jednak drewno tuż po ścięciu nie nadaje się do palenia. Ze względu na to, że jest mokre, będzie się gorzej palić oraz wydzielać większą ilość dymu. Dlatego opał ten należy sezonować, czyli ułożyć do wyschnięcia w odpowiednim miejscu, najlepiej na rok lub nawet dwa lata. Przed ułożeniem należy drewno pociąć na równe, trójkątne kawałki – dzięki temu łatwiej będzie je układać i nic nie będzie się obsuwać.
Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się przechowywać je pod ścianą czy w drewutni, trzeba pamiętać, że nie wolno kłaść drewna na gołej ziemi, aby nie chłonęło wilgoci. Przygotowując się do sezonu grzewczego warto zacząć robić zapasy już rok czy dwa lata wcześniej, aby opał mógł wyschnąć i osiągnąć wilgotność odpowiednią do spalania.
Fot. Stalowa drewutnia z pokrywą ShelterLogic (Ogrodosfera.pl)
