Artykuł zaktualizowany 4 lutego 2021
Mieszkając we Francji przekonałam się, że kuchnia francuska jest zdecydowanie jedna z najsmaczniejszych na świecie. Ojczyzna serów pleśniowych, wytrawnych win i crème brûlée jest w mojej opinii kulinarnym sercem Europy. Innym krajom trudno ją przebić, mimo, iż sama Francja często uważana jest za zbyt tłoczną i zbyt popularną turystycznie.
Zapraszam was na podróż sztućcami po daniach, które zdecydowanie trzeba spróbować na miejscu, bo w Polsce serwują ich zupełnie nie podobne imitacje.
Pieczony camembert
Zaczynam tę podróż bezpiecznie – od smaków, które znamy, ale we Francji będą intensywniejsze, smaczniejsze, bardziej aromatyczne. Pieczony camember dostaniemy z żurawiną w eleganckiej restauracji jak również na ulicy w podłej budzie z żarciem i nadal będzie pysznie!
Ten artykuł Ciebie zainteresuje – 6 najlepszych atrakcji w Kołobrzegu
Ślimaki
Podróż do Francji dla wielu kojarzy się właśnie z nimi. Gotowane ślimaki podawane w skorupkach z masłem ziołowym, posypane pietruszką, powszechnie nazywane „ślimakami z Burgundii”. Lepsze niż możecie to sobie wyobrażać.
Quiche lorraine – Tarta lotaryńska
Najdelikatniejsze wytrawne ciasto wszech czasów. Quiche Lorraine czyli placek lub tarta lotaryńska na kruchym cieście to doskonała przekąska lub idealne danie obiadowe, jednocześnie wcale nie jest trudne w przygotowaniu. Przywiezionym z Francji przepisem na prawdziwy Quiche lorraine dzielę się na swoim blogu.
Ratatouille
To niepozorne danie, dzięki bajce Disney’a zyskało światową sławę. Oryginalnie ratatouille wywodzi się z Nicei i składa się z cukinii, bakłażana, papryki, cebuli, czosnku i przypraw prowansalskich. Można jeść jako danie główne lub przystawkę, potrawę lunchową, podać na kolacji, niektórzy jedzą ratatouille na śniadanie (naprawdę!).
Crème brûlée
Cudowny delikatny deser żółciutki deser z jajek, mający powierzchu idealną zapieczoną, skarmelizowaną skorupkę, która pęka po wbiciu się w nią łyżeczką. Bardzo słodki, bardzo delikatny, marzenie. Nie znam osoby, której by nie smakował.
Coq au Vin
Zdaję sobie sprawę, że nazwa zupełnie nie brzmi jak coś, czego w Polsce się nie dostanie. Jednak gwarantuję, że to tradycyjnie francuskie danie zwala na kolana większość przyjezdnych. Kogut w kawałkach jest gotowany w dobrym winie (nie jakiejś taniej butelce z dyskontu), w towarzystwie cebuli, marchewki, grzybów i przyprawione mieszanką przypraw bouquet garni.
Bouillabaisse
Zupa rybna, która tak jak ratatouille wywodzi się z Prowansji. Tradycyjnie składa się z conajmniej trzech rodzajów ryb. Rzadko jest robiona “domowo”, za to francuskie restauracje prześcigają się w sposobach podaniach – w muszlach, w towarzystwie najróżniejszych owoców morza: małży, krabów, małych ośmiornic. Wszystko jest przyprawione ziołami prowansalskim.
Pot au feu
Tego dania nawet nie da się przetłumaczyć. Nie byłam pewna czy je umieścić, gdyż nigdy nie byłam jego wielką fanką, z drugiej jednak strony jest ono niepowtarzalne. Nie jest to gulasz, ale nie jest też zupa z mięsem – to dwa dania w jednym. Wołowina duszona z warzywami, zanurzona w bulionie. Danie typowo zimowe, podawane niczym u polskiej babci rosół.
Coquilles Saint-Jacques – Małże św. Jakuba
Małże św. Jakuba to konkretnie przegrzebki. Gwarantuję, że absolutnie nic nie wiesz o smaku owoców morza, jeśli nie spróbowałeś tego dania! Pieczone w biały winie małże są umieszczone na szczycie purée grzybowego, a następnie obficie polane warstwą sosu. Podawane oczywiście na muszli.
Przypadkowe rzeczy – to blog lifestylowy o kosmetykach, ciekawostkach urodowych i podróżniczych z kreatywnymi projektami DIY.
Wszystkie dania zapowiadają się fenomenalnie, jednak do tych ślimaków jakoś sama się nie mogę przekonać. Może po prostu zostanę przy tej słodkości Crème brûlée 😉
Zrobiłam się okrutnie głodna! ślimaków nigdy nie próbowałam ale po opisie mam tym większą ochotę, jednak póki co, jestem w Barcelonie 🙂
Ślimaków jednak nie chciałabym próbować… 😉
Nie wiedziałam, ze tysiące razy jadłam ratatouille (także we Włoszech jest to popularna przystawka) 🙂
Pieczony camember – pyszota 🙂
Nie dane mi było jeszcze odwiedzić Francji, ale po Twoim tekście mam na to państwo i jego przysmaki ogromną ochotę 🙂
Nie próbowałam tylko zupy rybne z wymienionych przez ciebie potraw. Uwielbiam Francję i jej kuchnię, szczególnie to ,że jest bogata w owoce morza.
Od dłuższego czasu chodzą mi po głowie ślimaki, kiedyś w końcu się na nie skuszę. 😉
Pozdrawiam,
Damian
Może w Paryżu zasmakujemy tych dań, bo będąc w Nicei nie jedliśmy żadnego z nich 😉 za to zakochalismy się w pieczywie, serach i winach 😀 aaa i jedliśmy najlepszą pizzę z foodtrack’a ❤
wszystko poza ślimakami jest dla mnie do przyjęcia 😀
Bardzo chcemy się wreszcie wybrać do Francji 🙂 Jak tylko będziemy mieli taką okazję, będziemy wiedzieli czego spróbować! 🙂
Pierwsze pięc potraw spróbowałam 🙂 Ślimaki nie były takie złe jak się je maluje 😉
Moja rodzina pochodzi z francji. Zawsze jak przyjezdzaja to jest mega uczta w ich stylu. Zawsze mi smakowało 🙂
Jak byłem Wenecji to za dużym parkingiem wekaliamiz miasta zbierali marżę….