Artykuł zaktualizowany 9 marca 2023
Chcesz pozbyć się pierwszych zmarszczek, poprawić owal twarzy i ogólną kondycję skóry? Nie widzisz efektów stosowania drogich kremów, a na widok igły odwracasz wzrok? Umów się na liftingujący masaż twarzy, który zdobywa coraz większą popularność na Zachodzie! Intensywne i precyzyjne chwyty wywodzące się z japońskiego masażu twarzy pokochały setki kobiet na całym świecie.
Czy już czas na lifting?
Już po 25 roku życia w naszej skórze zaczynają zachodzić wielkie zmiany. Niestety, nie do końca korzystne. Ilość kwasu hialuronowego, naturalnego wypełniacza, który zatrzymuje nawilżenie i sprawia, że skóra jest napięta, drastycznie spada. Ponadto, zwalniają procesy regeneracji, a fibroblasty (komórki skóry) zmniejszają produkcję kolagenu i elastyny.
Białka te, działają jak „stelaż” dla skóry, dlatego ich niedobór owocuje powstawaniem zmarszczek i bruzd, a także opadnięciem owalu twarzy. Do tego dochodzi również stopniowe zanikanie tłuszczowych poduszeczek – widzimy to, obserwując powstawanie tzw. chomików, czyli opadających policzków.
Przemysł kosmetyczny zyskuje na naszym strachu przed naturalnymi procesami starzenia. Cudowne kremy, sera i inne specyfiki, które mają odmłodzić skórę o (przynajmniej) 10 lat, szybko znikają ze sklepowych półek. Coraz więcej osób decyduje się również na inwazyjne zabiegi w gabinetach medycyny estetycznej. Czy można jednak poprawić kondycję skóry i wygląd twarzy w inny sposób?
Liftingujący masaż twarzy
Doskonałą alternatywą dla igły i skalpela są liftingujące masaże twarzy (sprawdź)!
To specjalny rodzaj masażu, którego celem jest poprawa elastyczności i jędrności skóry, redukcja zmarszczek oraz ujędrnienie i odmłodzenie twarzy.
Podczas zabiegu terapeuta stosuje różnego rodzaju techniki, takie jak ugniatanie, rozcieranie, wibracje czy delikatne pukanie w określone punkty twarzy. Wszystko to ma na celu stymulację krążenia krwi i limfy w skórze, a także rozluźnienie i wzmocnienie mięśni mimicznych oraz innych, które znajdują się na twarzy, głowie i szyi.
Ujędrnienie i napięcie skóry zazwyczaj widoczne jest już po jednym zabiegu, ale dla uzyskania trwałych efektów zaleca się regularne wizyty w salonie masażu. Dzięki temu skóra staje się bardziej „podniesiona” i promienna, a zmarszczki są mniej widoczne.
Dlaczego masaż Kobido Up?
To wszystko brzmi pięknie, ale należy pamiętać, że nie każdy masaż da spektakularne efekty. Aby faktycznie wpływał na głębokie tkanki i mięśnie, a w efekcie liftingował i działał przeciwzmarszczkowo, musi być odpowiednio wykonany.
Relaksacyjne „mizianie” z pewnością poprawi krążenie krwi i pomoże w drenażu limfatycznym, jednak prawdziwy, liftingujący masaż twarzy powinien obejmować intensywne i głębokie ruchy, które niekiedy mogą nawet powodować lekki dyskomfort.
Za najlepsze zabiegi liftingujące uznaje się japońskie masaże twarzy. Techniki pochodzące z Kraju Kwitnącej Wiśni mają wiele zwolenniczek na całym świecie – niejedna aktorka czy piosenkarka zachwalała już tę metodę dbania o urodę.
Skutecznym tego typu masażem jest rytuał Kobido Up stworzony przez założyciela Akademii Pan Kobido, Witolda Pyrkosza. Masaż Kobido Up składa się z kilku odpowiednio po sobie następujących etapów:
- usunięcie napięć mięśni mimicznych,
- rozluźnienie mięśni głowy i karku,
- drenaż limfatyczny, który pomaga w odprowadzeniu chłonki,
- autorski masaż interbukalny (wewnątrzszczękowy, odmiana masażu transbukalnego), który rozluźnia szczękę i mięśnie policzków,
- lifting i modelowanie skóry twarzy,
- akupresura,
- wybudzający i schładzający rozgrzaną tkankę masaż kulami solnymi.
Całość inspirowana jest tradycyjnym, japońskim masażem twarzy – wszystkie elementy zabiegu zostały skrupulatnie zaplanowane i są wykonywany niespiesznie tak, aby efekty były widoczne już po jednej sesji.
Po zabiegu drobne zmarszczki mimiczne są wygładzone, owal twarzy podniesiony, a skóra pobudzona i ujędrniona. Kobido Up zbiera setki pozytywnych recenzji od klientek – na własnej, nomen omen, skórze można przekonać się o jego działaniu w dwóch warszawskich lokalizacjach.