Artykuł zaktualizowany 31 sierpnia 2019
Kamienie-monolityczne skały o zróżnicowanej wielkości, tworzące mieszaninę różnych minerałów wywodzących się z poszycia ziemi- posiadają swoistą cechę. Otóż te wielkie i małe bryły skalne mają moc przenoszenia energii z wnętrza ziemi.
Wiedzieli o tym już nasi przodkowie i dlatego na miejscach intensywnej pozytywnej energii tworzyli świątynie w postaci kręgów kamiennych, a w późniejszym czasie stawiali świątynie na tych miejscach. Budowane również z kamienia. Do dziś na terenie całej planety możemy znaleźć takie prehistoryczne miejsca kultu, owiane tajemnicą oraz specyficzną mocą i energią, której w żaden sposób nie mogą wytłumaczyć naukowcy. A archeolodzy jedynie się domyślają, po co coś takiego zostało stworzone.
Rezerwat kręgów kamiennych w Odrach należy do jednych z takich miejsc. Miałam przyjemność tam być dwa razy w tym roku. W sezonie letnim, kiedy było tam dużo turystów oraz teraz na jesieni, kiedy wśród energii kręgów byłam tylko Ja. Dzięki temu mogłam poczuć to miejscem całym swoim jestestwem.
Moc i energia Odr
Sam spacer po lesie wśród monolitycznych kręgów to jeden wielki zastrzyk energii. Energia rozchodzi się po całym terenie i nie ma miejsca, które by nie dawało silnych wrażeń energetycznych. Wyciszenie, głęboki spokój i harmonia- to jak wejście w inny wymiar istnienia. To jak wtopienie się w siły mocy boskiej. Tam łączy się energia ziemi i kosmosu. Latem widziałam jak wiele osób spacerowało po rezerwacie na boso, tym samym łącząc się energetycznie z ziemią i niebem. Człowiek w takim stanie staje się swego rodzaju przekaźnikiem energetycznym między gają a wszechświatem. Przepływ energii jest mocny, spokojny i stabilny.
Co wyczułam w Odrach ? Otóż pod ziemią znajduje się ogromna zakopana konstrukcja w postaci elipsy lub dysku dająca silną moc pulsacyjną. Konsultowałam się w tej sprawie z moją koleżanką również jasnowidz, która zobaczyło to samo i stwierdziła, że jest to portal do innego wymiaru. Moje skojarzenie było ze statkiem kosmiczny lub technologią nie z naszej planety. Nie mam doświadczenia z portalami, ale właściwie portal też jest technologią przywiezioną przez istoty nie z tej planety.
Elipsa w Odrach
Specyficzne miejsce, które wygląda niepozornie. Za pierwszym razem nie zwróciłam na nie uwagi, ale za drugim już poszłam obejrzeć sobie tą cześć rezerwatu.
– Niech Pani zdejmie tam buty – doradził mi Pan, który opiekuje się tym rezerwatem.
Magiczne miejsce zwane elipsą w kręgach to strefa wielkiej mocy. Tutaj najbardziej koncentruje się energia ziemi i kosmosu. Wyczułam bardzo silną pulsującą energię, w kolorze złota i bieli, łączącą się między ziemią a kosmosem na poziomie serca. Spiralą, elispą unoszącą się do góry. Stałam się mocnym odbiornikiem energii między niebem a ziemią. Weszłam jakby w inną przestrzeń wymiarową i zapomniałam w ogóle gdzie jestem. Słyszałam silne pulsacyjne dudnienie w uszach. Uruchomienie wyższej świadomości na wszystkich kanałach. Pojawiają się informacje z nadprzestrzeni. Wrażenie było niesamowite, a miejsce jak magnez przyciąga i nie daje od siebie odejść.
Badania radiestetów wykazały w tym miejscu ok. 120 tyś w skali Bovisa. Moje wahadło dało odczyt 128 tyś w skali Bovisa. Warto dodać, iż promieniowanie powyżej 50 tyś Bovisa uważane jest jako boskie. Zdrowy organizm ludzki na poziomie 3 D emituje energię ok. 6500 Bovisa. Obecnie ze względu na przemiany energetyczne ziemi, energetyka naszych ciał łącznie ze świadomością również się podnosi i jest to proces bardzo zróżnicowany u wielu osób.
Turyści odwiedzający rezerwat niejednokrotnie przekonali się o dobroczynnym wpływie tego miejsca. Zauważyli u siebie ustąpienie wszelkiego rodzaju bólów i zmęczenia, a przy okazji poczuli się zrelaksowani, zharmonizowani i pełni sił witalnych.
V i VI krąg
Energia idąca z wnętrza ziemi w postaci żółtego promienia. Nawet trudno stwierdzić czy jest to połączenie niebo- ziemia czy ziemia -niebo, bo jest to jedna silna wiązka. W tych miejscach szczególnie widziałam ludzi spacerujących na bosaka.
Ciekawym układem jest w V kręgu. Wyróżnia go to ze wszystkich pozostałych, iż tam wyjątkowo zachowała się geometria koła. Kamienie zewnętrzne, tworzące koło skupiają na sobie energię z ziemi i kosmosu, a następnie wysyłają ją do środka do głównego kamienia. Energia ze środkowego generatora wysyłana jest do wszechświata. Promienie energii żółtej, dające witalność, siłę i moc. To jak jeden wielki spolaryzowany generator energetyczny.
VII i VIII krąg
Tutaj spotkała mnie pewna niespodzianka. Otóż wszystkie zdjęcia zrobione w tych dwóch kręgach nie wyszły. Tak jakby zostały prześwietlone. Nic na nich nie zostało uchwycone, tylko jedna biała kartka. Tak jakby niedane mi było tych miejsc uwiecznić.
Fakt wyczułam tam specyficzną energię w kolorze jasnego błękitu i bieli. Energia unosi się do góry a następnie jak parasol rozwija się nad niebem. Miałam wrażenie, że tam nie jestem sama. Pojawiły mi się postacie jakby z innych wymiarów. Pokazały mi się miejsca, których tam fizycznie nie było. Czyżby coś w rodzaju portalu do teleportacji do innych wymiarów ? Tam dopiero odczułam, co to znaczy zagięcie czasu, a raczej, że czas to swego rodzaju iluzja wciśnięta nam do funkcjonowania w tej rzeczywistości. Tak jakby wszystko naraz nałożyło się i nie miało swojego miejsca ani czasu.
Moja wędrówka po Rezerwacie kamiennych kręgów w Odrach była przeżyciem na poziomie duchowym, energetycznym i wielowymiarowym. Dopiero poznaję tego typu miejsca, więc trudno mi ocenić czy Odry to jedno z najsilniejszych miejsc mocy. Mogę tylko stwierdzić, że każde z tych fascynujących rejonów naszej ziemi ma do spełnienia swoje indywidualne zadanie.