Spis treści
Artykuł zaktualizowany 4 lutego 2021
O tanim, a najlepiej darmowym podróżowaniu marzy każdy z nas. Niestety tylko nieliczni potrafią przeżyć w podróży zupełnie bez pieniędzy lub mają ich na tyle dużo, że nie stanowią one bariery. Jednak jeśli dysponujemy własnym mieszkaniem, możemy je wykorzystać, aby znacznie ograniczyć koszty pobytu w innych krajach. Jakie to sposoby? Prezentujemy poniżej!
Swap housing
Bardzo popularny za granicą, zwłaszcza w USA oraz Australii. Swap housing to inaczej wymiana domów/mieszkań. Na określony czas wymieniamy się własną posiadłością z osobą mieszkającą w innym państwie. Kojarzeniem takich osób zajmują się oczywiście odpowiednie serwisy, które zapewniają także ubezpieczenie lub odszkodowanie w razie niepowodzenia.
Swap housing jest świetną opcją, jeśli chcemy pobyć gdzieś na dłużej: miesiąc, pół roku, rok. Pozwala na bardziej dogłębne poznanie lokalnej kultury, zapoznanie się ze zwyczajami, a nawet podjęcie pracy w danym kraju. Dzięki takiemu sposobowi możemy polecieć w dowolne miejsce na ziemi, nie obawiając się o koszty związane z wynajmem pokoju w hotelu.
Jedyne, co musimy zrobić, to płacenie rachunków (zazwyczaj, nie zawsze). Sposób ten jest popularny ze względu na wiele zalet, powstał nawet film, którego był głównym elementem: Holiday. Główną korzyść stanowią właśnie niskie koszty. Możemy w mieszkaniu gotować własne jedzenie, korzystać z pozostawionych przedmiotów, internetu itp.
Źródło zdjęcia: Pexels.com
Wynajem krótkoterminowy
Możemy go wykorzystać na dwa sposoby. Albo przez jakiś czas wynajmować pokój lub całe mieszkanie i uzbierać pieniądze potrzebne na podróż, albo wynajmować komuś i w tym samym czasie najmować u kogoś. Popularnymi portalami w Polsce do ogłaszania i szukania lokali wynajmowanych i do wynajęcia na krótki okres są m.in. Airbnb, Gumtree czy OLX. Obejmują one oferty z naszego kraju i wielu innych. Za granicą niemal każde państwo ma swój odpowiednik. Wynajem krótkoterminowy ma same zalety. Po pierwsze, zmniejszamy opłaty za nasz nocleg, ponieważ możemy go opłacać z pieniędzy uzyskanych poprzez wynajem naszego lokalu.
Po drugie, niższe są również koszty jedzenia – możemy gotować w wynajmowanym M. Podróżując z kimś, opłaty dzielimy na kilka osób. W mieszkaniu wypierzemy nasze rzeczy, zaplanujemy dalszą podróż i odpoczniemy. W taki sposób zwiedzać możemy niemal cały świat. Warto jednak mieć osobę na miejscu, w Polsce, która zadba o zameldowanie i wymeldowanie najemców naszego lokalu, a także zajmie się jego posprzątaniem i dalszym wynajmem.
Co to jest couchsurfing?
To rozwiązanie jest najbardziej ryzykownym i czasochłonnym, za to zupełnie… darmowym. Na portalach typu Couchsurfing.com ogłaszają się osoby, które mogą nas przenocować, oczekując w zamian jedynie naszego towarzystwa. Warunki są bardzo różne. Może się okazać, że w Ugandzie znajdziemy normalny pokój jednoosobowy z dostępem do łazienki i kuchni, a w Wietnamie tylko słabej jakości łóżko w wieloosobowym pomieszczeniu bez luksusów w postaci prysznica i kuchni. Dużo czasu może nam zająć także znalezienie osoby oferującej taki nocleg.
Zwłaszcza, jeśli wybieramy się w sezonie, w miejsce bardzo atrakcyjne turystycznie. Co nam pomoże? Opinie osób, którym my w ten sposób udostępniliśmy wcześniej nasze mieszkanie. Nasi goście mogą nam wystawić pozytywną ocenę, co jest dobrym sposobem na przełamanie lodów i wzrost zaufania do naszej osoby.
Couchsurfing ma swoje zalety. Oprócz darmowego noclegu zapewnia kontakt z właścicielami, lokalną społecznością. Możemy zyskać przewodników, którym zapłacimy uśmiechem i drobnymi podarkami z Polski. Możemy korzystać ze wzajemnej gościnności w sferze jedzenia, informacji, a nawet pomocy w razie przykrych doświadczeń w postaci kradzieży dokumentów. Gospodarze znają język lokalny, co jest szczególnie istotne, jeśli my tegoż nie znamy. Dla jednych couchsurfing jest wybawieniem, dla innych ryzykowną grą. Niemniej pozwala na tanie podróżowanie.